Nie jeden, nie dwa posty w blogosferze zostały poświęcone magicznym właściwościom aloesu. Do tej pory jako przykład najlepszego produktu z aloesem podaje się żel od marki Holika Holika. Czy Garnier dorównał koreańskiej marce?
Garnier skin naturals, botanical balm aloe 3 in 1, day cream, night cream, mask
Pojemność: 150 ml
Cena: 29.99 zł
Odśwież, nawodnij skórę, stosując Garnier Botanical 3 w 1 żel nawilżający z aloesem. Intensywnie nawilżająca galaretka z organicznym aloesem i kwasem hialuronowym natychmiastowo nawilża spragnioną skórę i blokuje wilgoć nawet na 48 godzin.
Galaretkę można stosować jako krem na dzień, krem na noc i maskę do twarzy!
Składniki: Aqua / Water,Glycerin, Propanediol, Alcohol Denat, Pentylene Glycol, Polyglyceryl-10 Laurate, Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder*, Vitis Vinifera Fruit Water / Grape Fruit Water, Sodium Hyaluronate, Sodium Hydroxide,Caprylyl Glycol, Citric Acid, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Salicylic Acid, Parfum / Fragrance
Czy tylko mi wygląd opakowania i konsystencji przypomina dawne pomady czy brylantyny do włosów? Już nie pamiętam jakiej marki... Nie ważne :). Produkt bardzo intensywnie, chemicznie pachnie. Jego konsystencja jest gęsta i żelowa, przypomina jednego, wielkiego żelka. Najczęściej stosuję go jako krem - maskę na noc. Grubsza warstwa spokojnie wchłania się do rana i pozostawia gładką i bardzo dobrze nawilżoną skórę. Nie jestem fanką nakładania aloesu rano. Mam do niego ciężką rękę i za każdym razem podkład mi się na nim roluje. Rzadko kiedy sprawdzam skład. W tym przypadku to zrobiłam, chcąc sprawdzić czy rzeczywiście jest to w 92% naturalny kosmetyk. Na trzecim miejscu znajdujemy alkohol denaturowany, który po wodzie i propanediolu (nie znalazłam jego właściwości) ma dużą zawartość w kremie. Co prawda pomaga on przenikać składnikom aktywnym w głębsze warstwy skóry, ale na wizażu znajdziemy też ostrzeżenie: "Składnik silnie drażniący, stosować ograniczone ilości, niskie stężenia, nie stosować w przypadku skóry atopowej, alergicznej, a także wrażliwej, płytko unaczynionej, suchej, nie stosować u dzieci.". Trzecie miejsce w składzie raczej nie jest ograniczoną ilością. Za to sok aloesowy (pierwsze miejsce w żelu aloesowym holika holika), który ma same dobre zastosowania i jest mało prawdopodobne że nas uczuli, jest na 6 miejscu. Dodatkowo zawarto w nim perfumy, które mają bardzo silne działanie alergenne... Nie jestem specjalistką w dziedzinie składów. Asianbeautyworld poprawiaj jeśli coś źle napisałam. Wydaje mi się, że nie jest to naturalny skład.
Działanie jest jak najbardziej okej, może nie aż tak fajne jak Holiki, ale całkiem nieźle wyprowadził moją skórę z wysuszenia po żelu Beauty formulas. Jednak jeśli chodzi o skład istnieje duże ryzyko uczulenia. Powiem Wam, że wciągnęłam się w składy i się nimi przeraziłam. A bardziej przeraziło mnie fałszywe reklamowanie naturalności kosmetyków. Ciężki temat. Dajcie znać co myślicie. Koniecznie mnie poprawcie jeśli źle zanalizowałam jakiś składnik.
Kurde ja byłam pewna jak robiłam wpis z premierami, że to będzie krem, a nie żel :o No ciekawe.. Ale raczej się na niego nie skuszę, po pierwsze 6 miejsce aloesu to trochę słabooo, a po drugie nie do końca przekonuje mnie fenomen samych kosmetyków aloesowych. Jeśli do nich wrócę to zdecydowanie latem :)
OdpowiedzUsuńNo zdecydowanie to żel :)
UsuńŻeli aloesowych przetestowałam już kilka z różnych marek,na ten moment używam aloesu który mam w...doniczce ;)
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam złamać liść i sprawdzić jak to wygląda w środku :D
UsuńSpodziewałam się, że aloes zajmie jedno z trzech pierwszych miejsc..
OdpowiedzUsuńNo niestety :)
UsuńWiem o jaki brylantyny Ci chodzi, ale marki też nie pamiętam :D
OdpowiedzUsuńSzukałam w internecie, ale nie widzę ich :D
UsuńTen żel wygląda jak taki do włosów..
OdpowiedzUsuńNie znam tego kosmetyku i nawet nie wiedziałam, że Garnier ma coś takiego w swoim asortymencie.
Pisałam o tym... :D
UsuńSzkoda, że skład taki kiepski :( Pierwszy raz mimo wszystko go widzę :D
OdpowiedzUsuńNo kiepski skład niestety, aż go mniej używam ;)
UsuńUwielbiam wszystko, co aloesowe, ale skład kosmetyków Garniera już od jakiegoś czasu woła o pomstę do nieba... :/
OdpowiedzUsuńAż sprawdzę inne kosmetyki :O
UsuńFaktycznie przypomina brylantynę do włosów. Mi jakoś nie służą żele do twarzy, wole coś o bogatszej konsystencji.
OdpowiedzUsuńFajnie że nie tylko ja ją pamiętam ;). Żele przy mojej mieszanej są idealne :)
UsuńJa nie próbowałam tego aloesu od Holiki i jakoś mnie nie ciągnie do niego xD
OdpowiedzUsuńW leccie się przydaje ;)
UsuńNie ufam Garnier. Jedynie maski do wlosow mieli o super skladzie ale do cery to ja niekoniecznie bym stosowała :)
OdpowiedzUsuńRzadko stosuję coś z tej marki :)
UsuńWygląda jak żel do włosów :)
OdpowiedzUsuńTak, pisałam o tym :D
UsuńPo lekturze świetnej książki "50 mitów o urodzie" wyleczyłam się z takiego postrzegania składów i wyższości organicznych kosmetyków nad tymi chemicznymi. Fakt, niektóre składy to dramat, ale nie ma co patrzeć na to zerojedynkowo. Najlepiej patrzeć na reakcję skóry - czy kosmetyk pomaga, szkodzi, czy jest bezużyteczny. Dla przykładu - jedynym ratunkiem mojej siostry są nienaturalne składy, bo jest alergikiem o bardzo silnym uczuleniu na praktycznie wszystkie owoce, warzywa, zioła. Nie może ich jeść, pić, używać. Po kosmetykach ma liszaje, po zjedzeniu owoców kaszle i kicha, po obieraniu ich ma wysypkę! Dla niej ratunkiem są kosmetyki, których skład nie jest przesadnie naturalny, dzięki czemu pomoże, a nie zaszkodzi.
OdpowiedzUsuńCo do samego kremu, ja z kolei miałam wersję miodową z tej serii i była okej, ale nic specjalnego.
Jednak stosowanie alkoholu i to o takim stężęniu nie wróży nic dobrego. Przy długotrwałym używaniu tego kremu może nie być kolorowo ;)
UsuńPamiętam te żele do włosów :D
OdpowiedzUsuńJakoś nie kusi mnie ten kosmetyk a teraz już wiem że go ie kupię
:)
UsuńMam żel z Holiki ale czeka na wakacje :)Czy można zamiast balsamu do ciała go używać i na twarz jako krem ?
OdpowiedzUsuń